Naszą wędrówkę po Dolnym Śląsku w dniach 11,12,13 czerwca rozpoczęliśmy od wizyty w kopalni złota. W podziemia wchodziliśmy pełni nadziei na jakieś skromne łupy. Niestety, nie wynieśliśmy sztabek złota! W głębi labiryntu przywitał nas gościnny Gnom (z tą gościnnością nie przesadzajmy, kiedy ktoś częstuje nas arszenikiem!).
Przez moment poczuliśmy się też jak w wesołym miasteczku pod ziemią, gdyż mogliśmy pozjeżdżać na zjeżdżalni.
W Muzeum Przestróg, Uwag i Apeli w osłupienie wprawiły nas niektóre tabliczki związane głównie z zasadami BHP (chociaż nie tylko!). No bo cóż można pomyśleć o zapisie: Towar macany należy do macanta.
Przechodząc dalej zobaczyliśmy jedyny w Polsce podziemny wodospad, a na powierzchnię ziemi wyjechaliśmy pomarańczowym tramwajem.
Niezapomniane przeżycia czekały nas w Twierdzy Kłodzko. Jestem pewna, że kulminacyjnym punktem tej lekcji historii było przejście labiryntem krasnali. Słowa podziwu należą się naszej młodzieży za odwagę i gibkość!.
Z niecierpliwością czekaliśmy na wyjazd do Pragi. Każdy kolejny krok budził zachwyt wśród wszystkich uczestników: Plac Hradczański, Zamek Praski z katedrą św. Wita, Pałac Królewski, Złota Uliczka, Most Karola czy Stare Miasto to wspaniałe wspomnienia. Z nadzieją wymawialiśmy życzenia skierowane do Jana Nepumocena. Jesteśmy przekonani, że wszystkie się spełnią już wkrótce.
Praskie metro zawiozło nas do Czarnego Mostu, gdzie czekał na nas autobus.
Trzeciego dnia zwiedziliśmy Kaplicę Czaszek w Czermnej. Z zadumą wczytywaliśmy się w słowa „Powstańcie z martwych” i „Pójdźcie pod sąd”. Zwróciliśmy uwagę na piękny pomnik naszego patrona Jana Pawła II, który dwukrotnie odwiedził to miejsce.
Ostatnim punktem naszej wizyty w Karkonoszach było zwiedzanie rezerwatu „Szczeliniec Wielki” w Parku Narodowym Gór Stołowych, miejsca gdzie nagrywane były sceny do filmu „Opowieści z Narnii”.
Pani Ola tak sugestywnie opowiadała o Duchu Gór Stołowych, że wszyscy rozglądaliśmy się bardzo uważnie dookoła siebie. Niektórzy byli pewni, że widzieli jak Liczyrzepa przygląda nam się zza Błędnych Skał☺.
To były trzy niezwykłe dni, o których można dłuuugo jeszcze opowiadać! Wracaliśmy do domu rozmyślając otym, dokąd wybrać się na kolejną wyprawę?
Do zobaczenia na szlaku